W dniu 14.05 w bibliotece w Pniewie zagościli klubowicze i miłośnicy dobrej literatury. Damskie grono zaszczycił nawet jeden pan.
Przedmiotem dyskusji była książka „Motyl i skrzypce” autorstwa Kristy Cambron. Powieść porusza wiele trudnych tematów, jest przepełniona wątkami przy których czytelnik musi wiele przeanalizować, nie ma w niej jednak brutalności, której można by spodziewać się po książce związanej z obozami zagłady, gdzie na porządku dziennym spotykana była śmierć, katorga, męki, cierpienie. Mimo wszystko powieść jest napisana lekkim językiem.

Krótko o:


„MOTYL I SKRZYPCE”
Dwie kobiety, dwie zupełnie różne ramy czasowe, niesamowicie wciągająca historia. Mamy czasy współczesne, poznajemy Serę James, właścicielkę galerii na Manhattanie. Jako mała dziewczynka ujrzała pewien obraz i do dziś nie może przestać o nim myśleć, poszukuje go. Obraz przedstawia młodą dziewczynę, więźniarkę obozu Auschwitz. Sera dowiaduje się, że nie tylko ona poszukuje obrazu. Zainteresowany jest nim też bogaty biznesmen z Nowego Jorku. Między Serą a Williamem nawiązuje się nić porozumienia – kobieta po bolesnych doświadczeniach w przeszłości z mężczyznami – boi się mu zaufać. Co z tego wyniknie? Czy odnajdą obraz? A może znajdą coś więcej?
Przenosimy się do czasów II wojny światowej. Adele von Bron to młodziutka, utalentowana skrzypaczka, córka wysokiej rangi oficera Trzeciej Rzeszy. Wychowywana pod kloszem, nie do końca zdaje sobie sprawę z rzeczywistości panującej na świecie. Stopniowo, pełna przerażenia i niedowierzania odkrywa prawdę. Razem z ukochanym, nie akceptowanym przez rodziców, w konspiracji niosą pomoc ukrywającym się Żydom. Zostają zesłani do obozu zagłady. Dzięki skrzypcom, które ma ze sobą, Adele zostaje członkiem obozowej orkiestry. Orkiestra musi grać podczas przemarszów ludzi do pracy, do komór gazowych, ma witać nowe transporty ludzi. Dla niej ta gra jest czymś nie do zniesienia. Jednak wie, że jest to jej bilet do przeżycia. Czy w Auschwitz możliwe było zachowanie człowieczeństwa? Czy w obozie można było zachować czyste serce? Czy można było tworzyć sztukę ? Czy wiara w Boga pomagała w przeżyciu kolejnego dnia?
Co wspólnego mają ze sobą te dwie historie?


Klubowicze przy kawie i ciastku wymienili się swoimi wrażeniami, uwagami. Dyskusja nie miała końca. Panie, które lubują się w kryminalnych powieściach czuły lekki niedosyt, uważały, że zbyt mało napięcia jest w akcji książki, choć w ogólnej ocenie bardzo zachwalały twórczość autorki.
„Motyl i skrzypce” to pierwszy tom z cyklu pt. „Ukryte arcydzieło”. Drugi tom nosi tytuł „Wróbel w getcie”. Klubowicze już ustanowili kolejkę do czytania drugiej części, wymienili propozycje książek na następne spotkania, wyrazili chęć kolejnego już za miesiąc. Nie pozostaje nam nic innego jak powiedzieć tylko… ZAPRASZAMY !